2022/2023

Będzie nabór kolejnych testerów…

W 2022r. planowałam rozpoczęcie testowania nowego narzędzia, które ma Wam pomóc w nauce aktywnego mówienia po niemiecku.

To zupełnie nowy pomysł, który wydaje mi się świetny, ale żeby wszystko zaczęło działać tak, jak to sobie wyobrażam, potrzebne będą testy całego systemu.

W testach będą mogły wziąć chętne osoby, posiadające Pakiet L lub XL Akademii AD oraz mające konto na Facebooku. To na razie ograniczy liczbę testerów i właśnie o to chodzi. Gdy wszystko będzie gotowe, korzystać będą mogli oczywiście także wszyscy inni chętni (zakładałam, że już wszystko ruszy w 2022 r., ale z powodu różnych nieprzewidzianych zawirowań prawdopodobnie przesunie się na 2023 r.).

Wszyscy posiadacze Pakietów L/XL Akademii AD dostaną maila z propozycją testowania tego “systemu mówienia” po niemiecku, więc nie musicie się specjalnie zgłaszać. Zaczekajcie po prostu na wiadomość ode mnie.

Jeśli bardzo nie możesz się doczekać tego maila, to możesz się zgłosić już teraz klikając poniższy przycisk i wypełniając ankietę.

2020 / 2021

W tym okresie czasu był nabór “Królików” testujących nowy podręcznik. Możecie o tym przeczytać TU (klik!).

2019 / 2020

Pod koniec 2018 r. można było zgłosić się na ochotnika (czyli: bezpłatną naukę) do mojego nowego projektu, planowanego na lata 2019 – 2020.

O poprzedniej edycji możecie przeczytać tu:
https://agnieszkadrummer.wordpress.com/2010/10/19/poszukuje-krolika-doswiadczalnego/.
Jak widać, osiem lat temu też szukałam “Królika” :). Również później było parę wpisów o eksperymencie z Królikami:
https://agnieszkadrummer.wordpress.com/category/moje-ksiazki/3-kroliki-czyli-metoda-ad/.

Z poprzedniej akcji z Królikami Doświadczalnymi powstała Metoda Agnieszki Drummer, wychwalana pod niebiosa, odkąd zaczęła być przerabiana.

Na mój wpis na blogu osiem lat temu zgłosiło się kilkaset osób. Wybór był BARDZO trudny. I pewnie niedoskonały, bo przecież nie mogłam porozmawiać ze wszystkimi. Właściwie chciałam mieć JEDNEGO Królika Doświadczalnego, ale absolutnie nie byłam w stanie wybrać tylko jednej osoby, więc skończyło się w końcu na szaleńczych DWUDZIESTU osobach.

Każdą świeżo napisaną lekcję wysyłałam każdemu z tych dwudziestu uczniów z prośbą o opinię i o zrobienie dołączonych do niej ćwiczeń i odesłanie mi całości. Miałam więc dwudziestokrotny komunikat zwrotny, czy lekcja jest ok czy nie, czy ćwiczenia są super zrozumiałe i naprawdę czegoś uczące, czy  mi się “nie udało”. Dzięki konstruktywnej krytyce niektóre lekcje poprawiałam kilkanaście razy. Była to naprawdę ogromna “robota”. Całość planowałam na rok, a przeciągnęło się aż na dwa lata.

Faktem jest, że wyszedł z tego naprawdę rewelacyjny kurs niemieckiego (metoda AD) i drugiego czegoś takiego po prostu NIE MA ;).

Jednak również Metoda AD ma swoje słabsze strony. Głównie dwie. Pierwsza z nich, to stosunkowo mało wprowadzonego słownictwa jak na taki długi i konkretny kurs. To dobrze, bo niewielkim nakładem pracy uczycie się wszystkiego ważnego o niemieckim, ale i źle, bo tych słówek jest po prostu w sumie za mało. Druga sprawa to niesamowita konsekwencja metody AD, co też jest super, bo wiecie, czego się trzymać i nigdy Was nie zaskakuję… ale jednocześnie nic nie mogę w tym kursie zmienić, bo wtedy cała misternie zbudowana konsekwencja się zaburzy. W moim nowym projekcie chcę więc przede wszystkim nad tym popracować, żeby zachowując prostą, skuteczną i łopatologiczną metodę przekazu jednocześnie “przemycić” więcej słówek i zorganizować wszystko trochę swobodniej, żebym w razie czego mogła to jeszcze dalej modyfikować czy rozbudowywać.

I generalnie: teraz jestem o 8 lat doświadczenia “mądrzejsza” i postanowiłam napisać nowy kurs, zupełnie inny. To nie będzie “Metoda AD 2”, tylko zupełnie inna koncepcja kursu. Dotychczas traktuję metodę AD jako “dzieło mojego życia”, ale jeśli uda mi się zrealizować to, co od kilku lat chodzi mi po głowie, to ten nowy kurs być może zdetronizuje nawet metodę AD. Pożyjemy, zobaczymy ;).

Szczerze mówiąc ukończyłam pisać cały kurs metoda AD tylko dzięki Królikom. To był wielki projekt i miałam w czasie jego trwania kilka momentów załamania i zniechęcenia. Gdyby nie poczucie zobowiązania wobec fajnych ludzi, to pewnie utknęłabym gdzieś  w trakcie i nie dokończyła całości. Dlatego tym razem też koniecznie chcę to robić przy pomocy Królików Doświadczalnych.

Osiem lat temu z rozpoczynających 20 osób kurs ukończyło 11 osób. Część odpadła po drodze z różnych powodów (problemy zdrowotne w rodzinie, przeprowadzka, zmiana planów życiowych itp.), z części ja sama zrezygnowałam widząc, że nie współpracują systematycznie. Dlatego tym razem też wybrałam 20 osób, żeby mieć pewien margines bezpieczeństwa, że ktoś dotrwa do końca projektu. Moja wstępna kalkulacja zakłada, że 5 z wybranych osób zrezygnuje w trakcie nauki, z pięciu zrezygnuję ja, a 10 faktycznie ukończy kurs i się przy tym całkiem nieźle nauczy niemieckiego.

Rekrutacja zakończyła się zgodnie z planem 9 grudnia 2018 r.

Naukę i współpracę rozpoczęliśmy 14 stycznia 2019 r. o godz. 7 rano ;).

14.03.2019. Pierwsze dwa miesiące za nami.

I jak tu nie kochać swojej pracy?

 

Agnieszko, jak dla mnie jest super! Dwa miesiące zleciały nie wiadomo kiedy, a ja mam coraz większy apetyt na niemiecki i czekam na każdą kolejną lekcję jak na nowy odcinek powieści kryminalnej (wiesz, akcja, napięcie, ciekawość, co tym razem się zdarzy) albo jak na jajko z niespodzianką, jak zwał tak zwał 😉
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia

 

Pod koniec września 2019 prowadziłam warsztaty językowe na II Kongresie Rozwoju Systemu Edukacji na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Mój projekt “Króliki 2” jest ciekawy nie tylko dla mnie, lecz dla wszystkich zainteresowanych skutecznym uczeniem się i skutecznym nauczaniem, dlatego oczywiście opowiadałam także o nim.

Na zdjęciach widzicie tabelę, w której notuję postępy poszczególnych “Królików Doświadczalnych”. Jedni uczą się mniej, inni bardziej systematycznie ;). Każdy uczeń jest inny i chyba nigdy nie ma nikogo, kto poświęcałby się wyłącznie nauce niemieckiego, każdy ma jakieś swoje pozostałe życie, problemy, wyzwania, komplikacje itd. itp.

“Ogarnięcie” tak wielkiego i długotrwałego projektu wiąże się również dla mnie z nieprzewidzianymi komplikacjami i opóźnieniami. Zdarza się, że w trakcie pracy “wynika” nagle coś, co okazuje się priorytetem na krótszą metę i przez to opóźnia tworzenie. Mało tego, od rozpoczęcia pisania tego kursu już dwa razy postanowiłam go kompletnie zmienić i zacząć układać inaczej zupełnie od początku. Dlatego moje najbardziej optymistyczne założenie, że może od stycznia 2020 już “coś” będzie stało się zupełnie nierealne.

Przy pierwszym projekcie z “Królikami” (czyli pisaniu Metody AD) zakładałam, że potrwa on rok, a rozciągnął się na dwa lata, teraz zakładałam 2 lata, a będą z pewnością co najmniej trzy. Metoda AD zachwyca uczniów już od prawie dziesięciu lat, nie jest łatwo stworzyć coś jeszcze lepszego, a przynajmniej potrwa to dłużej niż myślałam.

(Aktualizacja 2021 r.: Akurat ten projekt przesunął się znacznie bardziej, niż zakładałam… No cóż, nie zawsze wszystko układa się według planu.)