Niemiecki – podstawy

Jak szybko i “bezboleśnie” opanować podstawy niemieckiego? Czy również Ty zadajesz sobie to pytanie?

Jednym z zasadniczych problemów, na jaki natrafiają chętni do nauki języka niemieckiego (lub innego obcego) jest uświadomienie sobie, że nie da się nauczyć “szybko“. Większość z was chciałaby się nauczyć niemieckiego dosłownie na jutro, bo akurat jest potrzebny. Bo macie ofertę dobrej pracy z niemieckim, bo akurat wyjeżdżacie do Niemiec, bo właśnie teraz niemiecki by się świetnie przydał…

Nieoczekiwanie często słyszę od was i czytam wasze maile, że potrzeba znajomości niemieckiego zrodziła wam się w życiu nagle, bez uprzedzenia, że w ogóle nie planowaliście tego w życiu na serio (a nawet, jeśli mieliście niemiecki kiedyś w szkole to go łagodnie mówiąc olewaliście, tak jak ja swego czasu obowiązkowy wtedy w szkołach rosyjski).

A teraz nagle chcesz nauczyć się podstaw niemieckiego “natychmiast”… 😉

Faktem jest, że znajomość języka niemieckiego otwiera wiele drzwi. Nie wyobrażacie sobie nawet, jak wiele. Od wielu lat nasłuchałam się wielu historii, czasem wręcz wzruszających do łez (typu pomoc medyczna w Niemczech), często zupełnie nieprawdopodobnych, a jednak prawdziwych – które nie wydarzyłyby się, gdyby osoby opowiadające mi je nie znały przynajmniej podstaw języka niemieckiego.

Dlatego po prostu zachęcam do nauki niemieckiego w sumie “na wszelki wypadek”, gdy nagle pojawi się szansa, to będzie jak znalazł. A jeśli jednak się nie przyda? To i tak się przyda, bo np. będziecie mieć w internecie dostęp do większej ilości informacji na każdy temat.

Oczywiście, “gdyby to było takie proste”, to wszyscy bez większego wysiłku opanowaliby ten język. Jednak pewien wysiłek konieczny jest. No i czas. No i dobre materiały i dobry nauczyciel. Ale wszystko po kolei.

Żeby choć troszkę opanować niemiecki, czyli właśnie podstawy niemieckiego, trzeba do tego podejść rozsądnie i systematycznie. Wielu z was “rzuca” się na naukę w niesłychanie chaotyczny sposób, bez żadnego planu, oprócz ogólnej mętnej wizji, że musi to nastąpić jak najszybciej.

Na przykład kupujecie sobie kilka różnych podręczników i potem nie możecie się zdecydować, z którego się uczyć. A może ze wszystkich na raz po trochu? Może to przyspieszy sukces?

Ile kosztuje nauka niemieckiego?

I dlaczego w ogóle kosztuje? Przecież w internecie znajdziecie bezgraniczne zasoby do nauki za darmo. Słowniki, podręczniki, strony internetowe, nagrania.

To kolejne życzenie większości z was: ma być jak najtaniej, najlepiej w ogóle za darmo.

No cóż. Nie chcę was martwić, ale mimo to za darmo się praktycznie nie da. Wyjątki, które potrafią sobie samodzielnie zaplanować (i zrealizować!) naukę języka obcego potwierdzają regułę, że 99,9% z nas tego nie potrafi. Dlatego potrzebny jest dobry kurs albo dobry lektor, a to kosztuje i kropka.

Wielu z was znajomość niemieckiego wydaje się czymś nie do ogarnięcia. Niemiecki jawi się jako solidny sejf, do którego nie znacie szyfru i próbujecie go jakoś na chybił trafił odgadnąć. Można tak próbować bez większej motywacji przez kilka a nawet kilkanaście lat szkolnych, można potem jeszcze chodzić na jakieś kursy. A kod w dalszym ciągu nie da się złamać. Sukces nie następuje. Dlaczego?

Powodów jest na ogół kilka.

Może zabrzmi to podejrzanie prosto, ale potrzebny ci jest zestaw dobrych narzędzi do nauki.

Przypomina mi się tu stary dowcip. Na skraju lasu stoi drwal i piłuje drzewo bardzo tępą piłą. Okropnie się przy tym męczy i praca idzie mu bardzo powoli. Przechodzień zagaduje go: “Dlaczego nie pójdzie pan tam kawałek dalej do wsi, żeby naostrzyć piłę?”. A drwal odpowiada: “Nie mam czasu, muszę piłować”.

I wam też zdarza się często całymi latami, wręcz dziesięciolęciami mało skutecznie “piłować” niemiecki, zamiast zabrać się do tego systematycznie, używając dobrych narzędzi.

Jedną z absolutnie kluczowych rzeczy jest systematyczność nauki. Tak jak dbamy o zęby czyszcząc je systematycznie – codziennie.

Wiem, że to nie jest proste i wiem, że od razu przychodzi ci do głowy 1000 różnych wymówek, dlaczego tak się nie da. Zamiast tego pomyśl jak zrobić, żeby się jednak “dało”. Jedną z najlepszych metod jest prowadzenie pamiętnika / dzienniczka / codziennika albo przynajmniej tabeli swojej nauki. W ten sposób czarno na białym widzisz, czy i ile się uczysz.

Jeśli “miotasz się” z niemieckim już dłuższy czas (zamiast się go konretnie na/uczyć), to Twoja energia kiedyś się skończy. Wielu odchodzi wtedy od niemieckiego twierdząc albo, że jest to język niewyuczalny albo (jeszcze gorzej) wmawiając sobie, że się było “za głupim”. Jaka szkoda! Bo jestem pewna, że ani jedno ani drugie nie jest prawdą!

Polub niemiecki!

Żeby nauczyć się choćby podstaw niemieckiego bardzo polecam polubienie tego języka. Oczywiście wiem, że trudno jest polubić coś na siłę, bo na ogół uczycie się niemieckiego właśnie nie dla przyjemności (a szkoooda), lecz zadaniowo: bo jest do czegoś potrzebny, najczęściej do pracy. Nie mniej jednak, jeśli będziesz sobie wmawiać, że nie znosisz niemieckiego, to bardzo, bardzo, bardzo trudno będzie ci się go nauczyć. I odwrotnie: jeśli będziesz sobie wmawiać, że go lubisz, doszukiwać się w nim czegoś pozytywnego, cieszyć się tym, co już potrafisz, to będzie ci naprawdę dużo łatwiej.

Żeby nauczyć się podstaw niemieckiego trzeba podejść to tego “projektu” spokojnie i z góry zaplanować, że potrwa to dłużej niż myślimy. Języka nie da się oszukać. Jego nauka wymaga po prostu poświęcenia wielu godzin na kontakt z tym językiem i żadne “sztuczki” nie są w stanie tego zmienić.

Życzę wam cierpliwości i dobrego humoru na waszej drodze do opanowania podstaw niemieckiego!

Agnieszka Drummer